Dobry dosiad jest moim zdaniem najważniejszym czynnikiem, który pozwala nam idealnie zgrać się z koniem. Składa się na niego dużo elementów, które na początku dość trudno razem osiągnąć. Podstawową jest prostowanie pleców, dzięki czemu uwypukla się nasza klatka piersiowa. Nie możemy być zbyt napięci, ponieważ możemy wtedy przekazywać koniu błędne sygnały. Mięśnie pleców powinny być napięty tylko na tyle, by mogły utrzymywać wyprostowany kręgosłup. Kolejne są ręce. Powinny być zamknięte w pięść, lecz nie zaciskające się. Wodza ma przechodzić pomiędzy małym, a serdecznym palcem, przez wnętrze dłoni i uchodzić na zewnątrz pomiędzy palcem wskazującym, a kciukiem, który tworzy rodzaj "daszka" nad pięścią. Ręce nie mogą wyginać się na zewnątrz, ani do wewnątrz. Wraz z przedramionami, tworzą prostą linię względem wodzy, dzięki czemu utrzymujemy lepszy kontakt z pyskiem. Opieramy się na kościach kulszowych, pilnując, by nie przenieść ciężaru ciała na kość ogonową, czy łonową. Pośladki muszą być rozluźnione, tak jak całe ciało jeźdźca. Biodrami podążamy za ruchem konia, siedząc w najgłębszym miejscu siodła. Jest to bardzo ważne i stanowi podstawowe kryterium wygodnej jazdy (inaczej będziemy się obijać o siodło). Głowa powinna być zwrócona na wprost, nie przekrzywiona w żadną stronę. Wzrok należy kierować ponad uszami konia. Wnętrze ud musi być lekko skierowane do wewnątrz, a uda odchylone jak najbardziej do tyłu, bez odrywania kości kulszowych od siodła. Pięty są najniższym punktem ciała jeźdźca siedzącego na koniu. Ich położenie wynika z ustawienia łydek. Łydki tworzą z udami kąt 90 stopni. Są przyłożone do boków konia i cofnięte do tyłu, co umożliwia lekki kontakt z ciałem konia. Ich dolna część leży nieco za popręgiem. Barki mają być rozluźnione, skierowane nieco do tyłu, w celu wysunięcia do przodu klatki piersiowej. Ramiona znajdują się przed pionem. Stawy łokciowe lekko przylegają do tułowia. Położenie kolan jest zależne od ustawienia ud. Powinny leżeć nisko i płasko przylegać do siodła.
Łydki tworzą z udami kąt 90 stopni. Są przyłożone do boków konia i cofnięte do tyłu, co umożliwia lekki kontakt z ciałem konia. Ich dolna część leży nieco za popręgiem.
Na dzisiaj to już koniec :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz