czwartek, 7 listopada 2013

Pierwszy post

Hej!
Od paru dni zaczęłam przeglądać różne blogi o jeździectwie, koniach lub jeździe konnej, więc sama zdecydowałam się poprowadzić trochę takiego bloga :) Będzie tu trochę opisów moich własnych jazd i różne teksty (które będę się starała sama pisać), no i czasami wstawię jakieś zdjęcie ciekawego konia.
  Dobra, to może trochę o moim jeździectwie...
Mam na imię Kinga i z końmi mam do czynienia dopiero od niedawna. Chyba odkąd pamiętam lubiłam i interesowałam się końmi. Nie była to wielka miłość, ani nic podobnego, po prostu się nimi trochę interesowałam. W te wakacje rozmawiałam z moją koleżanką, która jeździ konno już ponad 6 lat i temat zeszedł na jeździectwo. Szczerze, to trochę jej zazdrościłam, ale nagle ona wpadła na pomysł bym ja również się zapisała na jazdę. Zadzwoniłam do mamy i... udało się! W weekend miałam pojechać do stajni spytać się o lekcję. Udało się, wszystko ładnie, pięknie, na konia miałam wsiąść za dwa tygodnie i wtedy przypomniało mi się, że przecież za tydzień miała wyjechać na pół miesiąca na kolonię za granice, więc lekcję odwołano. Doczekałam się jej dopiero w ostatnio weekend wakacji, bo za gorąco, bo instruktorka wyjechała na zawody, bo coś. Przyjechałam do stajni trochę zestresowana, ale szybko się rozkręciłam. Na pierwszą lekcję dostałam piękną, bułaną klacz fiorda o imieniu Samba. Po jakiś dwóch tygodniach przesiadłam się na gniadego wałacha sp - Bastiona i na nim jeździłam kolejne dwa tygodnie, aż w końcu spotkałam moją końską miłość - Bakersteina (pierw przechrzciłam go na Diler, ale to inna historia :D). Jest on cudownym skarogniadym ogierem ukraińskim z gwiazdką na czole i jeżdżę na nim w każdym tygodniu.
  Teraz mój staż jeździecki wynosi 3 miesiące (w porównaniu do niektórych to malutko), jeżdżę do weekend, mam opanowany już kłus anglezowany i trenuje ćwiczebny i w półdosiadzie. Jak na taki trening jeżdżę według mojej instruktorki naprawdę dobrze i zapewne na początku następnego roku pojadę w pierwszy teren.
 
To już chyba na tyle... Będę starała się pisać dość często by nie było zastoju :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz